czwartek, 26 kwietnia 2012

Rodział 4 .

Z perspektywy Nialla *
Obudziłem się nie wyspany , całą noc myślałem o Klaudii i o wczorajszym wybryku Demii . Nie wiedziałem co mam jeszcze zrobić , aby wreszcie móc z nią porozmawiać i wszystko odkręcić . Nagle cisze poranka rozdarł dźwięk mojego telefonu . Dzwoniła Livia , moja kuzynka . Z niechęcią odebrałem telefon :
- Czego . ? ! – warknąłem ze złością do telefonu .
- Ładnie witasz kuzynkę . – odpowiedziała poirytowana dziewczyna . – Grzecznie informuję Cię , że wpadnę do Ciebie jutro o 14 . – rozłączyła się , nie dając mi możliwości wyjaśnienia mojego zachowania .
Livia była osobą która pomagała mi nie raz rozwiązywać moje problemy . Zawsze mogłem na nią liczyć , a teraz przez telefon tak źle ją potraktowałem . Byłem na siebie wściekły . Nie dość , że spiep**yłem sprawę z Klaudią , to obraziłem jedyną osobą która potrafiła mnie wysłuchać . Wszystko szło po nie mojej myśli . Załamany wstałem i poszedłem do kuchni .
* Z perspektywy Marty *
Wczorajszy telefon od Klaudii bardzo mnie zdziwił . Przecież tak się cieszyła na te lekcje z Niallem . Rano kiedy tylko wstałam poszłam bez uprzedzenia do przyjaciółki . Musiałam z nią porozmawiać , chciałam wiedzieć co się wczoraj stało . Drzwi otworzyła mi jej ciocia .
- Wejdź Klaudia jest u siebie . – powiedziała i ruszyła z powrotem w kierunku kuchni  .
Kiedy weszłam do pokoju , zastałam załamaną i zapłakaną dziewczynę .
Mieszkanie wyglądało jakby przeszedł przez nie huragan . Na podłodze leżały zużyte chusteczki oraz strzępy plakatów na których znajdywał się blondyn . Podbiegłam do niej i zapytałam :
- Co się stało . ? Czy on próbował Ci coś zrobić . ? !
- Nieeeee . ! – zgłupiałaś . ? Dziewczyna zdążyła odpowiedzieć i znowu wpadła w histerie .
- To co się stało , mów mi ale najpierw się ogarnij . ! – podniosłam głos .
Odpowiedzią było łkanie . Kiedy Klaudia się uspokoiła powiedziała :
- Kiedy prowadziliśmy . . . lekcje do pokoju weszła . . . ( chlipła ) Demi Lovato
i pocałowała Nialla .
- A on co na to . ? – spytałam zdenerwowana .
- Nic jemu to najwyraźniej pasowało . – zaczęła ponownie płakać .
Byłam wkurzona , co sobie ten palant wyobraża . ? ! Wyciągnęłam z szafy ubrania i podałam je Klaudii . (były to : jasno dżinsowe rurki , luźny szary sweter i czarne Vansy . )
- Przebierz się i idziemy do centrum handlowego . – powiedziałam .
- Muszę . ? – odpowiedziała od niechcenia dziewczyna .
- Tak . !
Kiedy Klaudia się przebrała wyszłyśmy udając się w stronę wielkiego sklepu  . Mam nadzieję , że to jej poprawi humor .
__________
Dziekuję Lidce za pomoc w napisaniu tego rodziłu .
Prosze o komentarze .

1 komentarz:

  1. Hmm.. Cóż nie jest źle. Rozdział ciekawy, ale za krótki. Wygląd mi się podoba :) Tak tęczowo tu ^^ xd

    OdpowiedzUsuń