· * Z perspektywy Marty *
W domu Livii czułam się świetnie . Gospodyni też była bardzo miła . Klaudia miała rację mówiąc , że ją polubię . Kiedy przedstawiła mnie chłopakom nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście . Poznałam cały skład One Direction . ! I do tego jeszcze chyba wpadłam w oko jednemu z nich . Szczerze mówiąc Zayn też mi się podobał . Wysoki i przystojny . Do tego jeszcze te ciemne oczy . . . Cieszyłam się , że będę mogła spędzić z nim cały dzisiejszy wieczór . Po pewnym czasie do domu mojej nowej znajomej zaczęły przychodzić inne osoby , które zostały zaproszone na imprezę . Livia przedstawiała wszystkich Klaudii i mnie . Ustawiliśmy napoje i przekąski na stole w salonie .
- Harry . ! Czy mógłbyś przynieść poncz . ? – gospodyni przekrzykiwała głośną muzykę .
- OK . ! !
Sekundę później pojawił się chłopak niosący dużą szklaną misę wypełnioną pomarańczowym napojem . Ostrożnie ustawił ją na stole i odetchnął z ulgą .
- Misja wykonana , pani kapitan . – zażartował z uśmiechem .
Zaczęliśmy rozmawiać , tańczyć i śmiać się . Cały czas trzymałam się blisko Zayna , a jemu najwyraźniej się to podobało . Świetnie się bawiliśmy . W pewnym momenciepodeszła do nas jakaś dziewczyna i zaczęła się wdzięczyć do Niall i Harrego . Miała brązowe włosy sięgające łopatek . Jeszcze jedną rzeczą , która rzuciła mi się w oczy był krzywy nos . Klaudia była niezadowolona , ba , nawet zła . Tak samo jej przyjaciel który w pewnej chwili na oczach wszystkich imprezowiczów namiętnie pocałował moją przyjaciółkę w usta . Dziewczyna odwzajemniła pocałunek . Nowo przybyła wydawała się zdziwiona . W pewnej chwili usłyszałam następujące słowa wypowiedziane z sarkazmem :
- O jak miiiiło cię widzieć , Marysiu . – Livia dziwnie przeciągała słowa .
- No , no . Widzę , że twój uroczy kuzyn znalazł sobie dziewczynę .
Zanim gospodyni zdążyła odpowiedzieć , odezwała się Klaudia .
- Coś Ci nie pasuje . ? – zapytała ze złością .
Krzywonosa najwyraźniej rozwścieczyła ją .
- Drzwi są tam . – dodała Livia wskazując na obiekt .
Zadziwiło mnie to jak dobrze się rozumieją .
- Ależ oczywiście , że mi nie pasuje .
- Drzwi są tam . – we 3 równocześnie powtórzyłyśmy .
Dziewczyna nadąsała się i odeszła do innej grupy . Jednak cały czas zerkała w naszą stronę .
- Ej . Ludziska . Mam pomysł . – odezwał się Louis .
- Aż się boję . – Livia uśmiechnęła się do mnie i Klaudii . – zawsze dzieje się coś ciekawego , kiedy wprowadzasz swoje pomysły w życie , wiec posłuchajmy .
- OK . No więc tak . Najpierw musi się zmęczyć .
Zdziwiliśmy się . Nikt nie wiedział o co mu chodzi . Chłopak widząc , że nikt go nie rozumie westchnął i zaczął tłumaczyć .
- Musimy zrobić coś , żeby usiadła . Są czekoladowe babeczki . – wyszczerzył się . Dalej już nie musiał tłumaczyć . Ooo tak brązowa plama świetnie będzie prezentować się na jej pudrowej spódniczce . – pomyślałam przebiegle .
Od tego momentu czekaliśmy niecierpliwie . Zayn puszczał kawałki przy , których nie dało się odpocząć . I wreszcie „ sierotka ” Marysia szła w stronę krzeseł . Louis chwycił jedna z babeczek i podłożył dziewczynie pod zadek . Nieświadoma niczego kobieta usadowiła się wygodnie wzdychając , a my śmieliśmy się tak , że ledwie mogliśmy się utrzymać na nogach . Dziewczyna siedziała kilkanaście minut , a później wstała , by dołączyć do tańczących . Wtedy już nie mogliśmy wytrzymać . Zaczęliśmy się głośno śmiać . Niedługo potem dołączyło do nas kilka innych osób , które pokazywały sobie palcami jej plamę na spódnicy mówiąc przy tym „ o fuj . ! ” . Zainteresowana zorientowała się dopiero po 3 lub 4 piosenkach . Zawstydzona zaczęła tyłem przesuwać się w stronę drzwi . Niefortunnie załamała obcas swoich wysokich szpilek , straciła równowagę i wpadła prosto w misę pełną pączu . Wszyscy imprezowicze zaczęli się głośno śmiać . Dziewczyna czerwona na twarzy uciekła z miejsca wydarzeń . Niestety był to koniec imprezy . Cała podłoga kleiła się od wylanego napoju , więc „ goście ” ulotnili się . Przyszedł czas na sprzątanie .
- Świetnie się bawiłem , jak nigdy dotąd . – odezwał się Zayn .
- Ja też . – przyznałam . – a wy . ?
- Tak . To była świetna zabawa , tylko szkoda mojego dywanu . – Livia udała , że jest załamana .
- Kupimy Ci nowy . – zapewnił Niall , a reszta przytaknęła .
- No dobra nie ma co się użalać nad dywanem . Kto może mi pomóc przy sprzątaniu . ?
* z perspektywy Klaudii *
To był cudowny wieczór. Pomogliśmy Livii sprzątać po zabawie .
- Marta . Chyba powinnyśmy już iść . Twoja mama i moja ciocia Amanda będą się niepokoić .
- yhy . Masz racje. Chodźmy . – westchnęła ciężko . Zauważyłam , że się ociąga . Uśmiechnęłam się delikatnie . Odgadłam , że powodem jej dziwnego zachowania jest Zayn .
- Livia . ! ! – krzyknęłam . Dziewczyna od razu znalazła się obok mnie .
- Wychodzicie już . ? – zapytała z żalem w głosie .
- Musimy . Nasi opiekunowie będą się niepokoić .
- Jest już ciemno . Oprowadzimy was . – odezwał się Niall . Obok niego stał Malik i kiwał głową na znak zgody .
- Widzisz . Mamy eskortę . – Uśmiechnęłam się do dziewczyny .
- No dobrze . . . skoro tak . . . - spojrzał na naszych przyjaciół i dodała . - Tylko wy się gdzieś po drodze nie zgubcie .
- Tak jest . – Blondyn stanął na baczność .
- No to idźcie . Dobrej nocy . Powiedział nam na pożegnanie .
Wyszliśmy i skierowaliśmy się w stronę swoich domów .
Najpierw odprowadziliśmy Martę . Pod drzwiami dziewczyna z mulatem nie szczędzili sobie czułości . Nie chcąc im przeszkadzać razem z Niallem oddaliliśmy się odrobinę . Rozmawialiśmy i wtedy podbiegł bardzooo zadowolony Zayn . W ręku trzymał małą karteczkę , domyśliłam się , że to numer mojej przyjaciółki . Byłam szczęśliwa , że Marta się z nim poznała . Teraz ruszyliśmy w stronę mojego miejsca zamieszkania . Za mną i Niallerem szedł Zayn z wielkim bananem na buzi . Po paru minutach byliśmy pod moim domem . Troszeczkę zawstydzona obecnością osoby trzeciej pocałowałam tylko blondyna w policzek , jednak Niall przyciągnął mnie do siebie i obdarował namiętnym pocałunkiem . Kątem oka zobaczyłam mulata który się speszył i odwrócił się do nas plecami . Oderwałam się od chłopaka i spojrzałam w jego niebieskie oczy . Byłam w siódmym niebie . Chłopak pogłaskał mnie po policzku i powiedział :
- Dobranoc . !
- Dobranoc . ! – powiedziałam i weszłam do mieszkania .
Ciocia gdy mnie zobaczyła powiedziała , że wróciłam więc bez zamartwień może już może iść spać . Dodała tylko szybkie : Dobranoc . ! na które odpowiedziałam , po czym udałam się po schodach do swojego pokoju . Kiedy do niego weszłam wzięłam piżamę ruszyłam do łazienki . Po wieczornej higienie położyłam się w cieplutkim łóżku i usłyszałam sygnał sms-a . Podniosłam iPhon ‘ a i odczytałam wiadomość od „ mojego ” słodkiego blondyna .
Dziękuje za dzisiejszy wspaniały wieczór . Miłych snów .
Szybko odpisałam :
Bardzo się cieszę , że właśnie ten wieczór spędziłam między innymi z Tb .
Jeżeli ty w nich będziesz napewno będą miłe .
Odłożyłam komórkę i odpłynęłam w objęciach Morfeusza .
__________
Przepraszam , że długo nie dodawałam nowych postów , ale nie miałam dostępu do komputera . ; |
W domu Livii czułam się świetnie . Gospodyni też była bardzo miła . Klaudia miała rację mówiąc , że ją polubię . Kiedy przedstawiła mnie chłopakom nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście . Poznałam cały skład One Direction . ! I do tego jeszcze chyba wpadłam w oko jednemu z nich . Szczerze mówiąc Zayn też mi się podobał . Wysoki i przystojny . Do tego jeszcze te ciemne oczy . . . Cieszyłam się , że będę mogła spędzić z nim cały dzisiejszy wieczór . Po pewnym czasie do domu mojej nowej znajomej zaczęły przychodzić inne osoby , które zostały zaproszone na imprezę . Livia przedstawiała wszystkich Klaudii i mnie . Ustawiliśmy napoje i przekąski na stole w salonie .
- Harry . ! Czy mógłbyś przynieść poncz . ? – gospodyni przekrzykiwała głośną muzykę .
- OK . ! !
Sekundę później pojawił się chłopak niosący dużą szklaną misę wypełnioną pomarańczowym napojem . Ostrożnie ustawił ją na stole i odetchnął z ulgą .
- Misja wykonana , pani kapitan . – zażartował z uśmiechem .
Zaczęliśmy rozmawiać , tańczyć i śmiać się . Cały czas trzymałam się blisko Zayna , a jemu najwyraźniej się to podobało . Świetnie się bawiliśmy . W pewnym momenciepodeszła do nas jakaś dziewczyna i zaczęła się wdzięczyć do Niall i Harrego . Miała brązowe włosy sięgające łopatek . Jeszcze jedną rzeczą , która rzuciła mi się w oczy był krzywy nos . Klaudia była niezadowolona , ba , nawet zła . Tak samo jej przyjaciel który w pewnej chwili na oczach wszystkich imprezowiczów namiętnie pocałował moją przyjaciółkę w usta . Dziewczyna odwzajemniła pocałunek . Nowo przybyła wydawała się zdziwiona . W pewnej chwili usłyszałam następujące słowa wypowiedziane z sarkazmem :
- O jak miiiiło cię widzieć , Marysiu . – Livia dziwnie przeciągała słowa .
- No , no . Widzę , że twój uroczy kuzyn znalazł sobie dziewczynę .
Zanim gospodyni zdążyła odpowiedzieć , odezwała się Klaudia .
- Coś Ci nie pasuje . ? – zapytała ze złością .
Krzywonosa najwyraźniej rozwścieczyła ją .
- Drzwi są tam . – dodała Livia wskazując na obiekt .
Zadziwiło mnie to jak dobrze się rozumieją .
- Ależ oczywiście , że mi nie pasuje .
- Drzwi są tam . – we 3 równocześnie powtórzyłyśmy .
Dziewczyna nadąsała się i odeszła do innej grupy . Jednak cały czas zerkała w naszą stronę .
- Ej . Ludziska . Mam pomysł . – odezwał się Louis .
- Aż się boję . – Livia uśmiechnęła się do mnie i Klaudii . – zawsze dzieje się coś ciekawego , kiedy wprowadzasz swoje pomysły w życie , wiec posłuchajmy .
- OK . No więc tak . Najpierw musi się zmęczyć .
Zdziwiliśmy się . Nikt nie wiedział o co mu chodzi . Chłopak widząc , że nikt go nie rozumie westchnął i zaczął tłumaczyć .
- Musimy zrobić coś , żeby usiadła . Są czekoladowe babeczki . – wyszczerzył się . Dalej już nie musiał tłumaczyć . Ooo tak brązowa plama świetnie będzie prezentować się na jej pudrowej spódniczce . – pomyślałam przebiegle .
Od tego momentu czekaliśmy niecierpliwie . Zayn puszczał kawałki przy , których nie dało się odpocząć . I wreszcie „ sierotka ” Marysia szła w stronę krzeseł . Louis chwycił jedna z babeczek i podłożył dziewczynie pod zadek . Nieświadoma niczego kobieta usadowiła się wygodnie wzdychając , a my śmieliśmy się tak , że ledwie mogliśmy się utrzymać na nogach . Dziewczyna siedziała kilkanaście minut , a później wstała , by dołączyć do tańczących . Wtedy już nie mogliśmy wytrzymać . Zaczęliśmy się głośno śmiać . Niedługo potem dołączyło do nas kilka innych osób , które pokazywały sobie palcami jej plamę na spódnicy mówiąc przy tym „ o fuj . ! ” . Zainteresowana zorientowała się dopiero po 3 lub 4 piosenkach . Zawstydzona zaczęła tyłem przesuwać się w stronę drzwi . Niefortunnie załamała obcas swoich wysokich szpilek , straciła równowagę i wpadła prosto w misę pełną pączu . Wszyscy imprezowicze zaczęli się głośno śmiać . Dziewczyna czerwona na twarzy uciekła z miejsca wydarzeń . Niestety był to koniec imprezy . Cała podłoga kleiła się od wylanego napoju , więc „ goście ” ulotnili się . Przyszedł czas na sprzątanie .
- Świetnie się bawiłem , jak nigdy dotąd . – odezwał się Zayn .
- Ja też . – przyznałam . – a wy . ?
- Tak . To była świetna zabawa , tylko szkoda mojego dywanu . – Livia udała , że jest załamana .
- Kupimy Ci nowy . – zapewnił Niall , a reszta przytaknęła .
- No dobra nie ma co się użalać nad dywanem . Kto może mi pomóc przy sprzątaniu . ?
* z perspektywy Klaudii *
To był cudowny wieczór. Pomogliśmy Livii sprzątać po zabawie .
- Marta . Chyba powinnyśmy już iść . Twoja mama i moja ciocia Amanda będą się niepokoić .
- yhy . Masz racje. Chodźmy . – westchnęła ciężko . Zauważyłam , że się ociąga . Uśmiechnęłam się delikatnie . Odgadłam , że powodem jej dziwnego zachowania jest Zayn .
- Livia . ! ! – krzyknęłam . Dziewczyna od razu znalazła się obok mnie .
- Wychodzicie już . ? – zapytała z żalem w głosie .
- Musimy . Nasi opiekunowie będą się niepokoić .
- Jest już ciemno . Oprowadzimy was . – odezwał się Niall . Obok niego stał Malik i kiwał głową na znak zgody .
- Widzisz . Mamy eskortę . – Uśmiechnęłam się do dziewczyny .
- No dobrze . . . skoro tak . . . - spojrzał na naszych przyjaciół i dodała . - Tylko wy się gdzieś po drodze nie zgubcie .
- Tak jest . – Blondyn stanął na baczność .
- No to idźcie . Dobrej nocy . Powiedział nam na pożegnanie .
Wyszliśmy i skierowaliśmy się w stronę swoich domów .
Najpierw odprowadziliśmy Martę . Pod drzwiami dziewczyna z mulatem nie szczędzili sobie czułości . Nie chcąc im przeszkadzać razem z Niallem oddaliliśmy się odrobinę . Rozmawialiśmy i wtedy podbiegł bardzooo zadowolony Zayn . W ręku trzymał małą karteczkę , domyśliłam się , że to numer mojej przyjaciółki . Byłam szczęśliwa , że Marta się z nim poznała . Teraz ruszyliśmy w stronę mojego miejsca zamieszkania . Za mną i Niallerem szedł Zayn z wielkim bananem na buzi . Po paru minutach byliśmy pod moim domem . Troszeczkę zawstydzona obecnością osoby trzeciej pocałowałam tylko blondyna w policzek , jednak Niall przyciągnął mnie do siebie i obdarował namiętnym pocałunkiem . Kątem oka zobaczyłam mulata który się speszył i odwrócił się do nas plecami . Oderwałam się od chłopaka i spojrzałam w jego niebieskie oczy . Byłam w siódmym niebie . Chłopak pogłaskał mnie po policzku i powiedział :
- Dobranoc . !
- Dobranoc . ! – powiedziałam i weszłam do mieszkania .
Ciocia gdy mnie zobaczyła powiedziała , że wróciłam więc bez zamartwień może już może iść spać . Dodała tylko szybkie : Dobranoc . ! na które odpowiedziałam , po czym udałam się po schodach do swojego pokoju . Kiedy do niego weszłam wzięłam piżamę ruszyłam do łazienki . Po wieczornej higienie położyłam się w cieplutkim łóżku i usłyszałam sygnał sms-a . Podniosłam iPhon ‘ a i odczytałam wiadomość od „ mojego ” słodkiego blondyna .
Dziękuje za dzisiejszy wspaniały wieczór . Miłych snów .
Szybko odpisałam :
Bardzo się cieszę , że właśnie ten wieczór spędziłam między innymi z Tb .
Jeżeli ty w nich będziesz napewno będą miłe .
Odłożyłam komórkę i odpłynęłam w objęciach Morfeusza .
__________
Przepraszam , że długo nie dodawałam nowych postów , ale nie miałam dostępu do komputera . ; |
Jak zawsze 'super-hiper' świetnie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje . ; )
Usuń