wtorek, 10 lipca 2012

Rozdział 10 .

                                                      * z perspektywy Klaudii *

Przypomniałam sobie już chyba wszystko . Mimo to siedziałam w ciszy . Przyglądałam się moim przyjaciołom , każdy z nich miał zatroskana minę . Martwili się o mnie , bali się że zapomnę na zawsze nasze wspólne przygody . Po pewnym czasie postanowiłam się odezwać :
- Dziękuję . Jestem wam bardzo wdzięczna . Naprawdę dziękuję , a szczególnie Tobie Niall . - uśmiechnęłam się do chłopaka , a on odwzajemnił uśmiech . - Byłeś tam ze mną cały czas . . .
- Nie masz za co dziękować . - Liam wbił wzrok w pustą szklankę . Zaraz przy stoliku odezwały się głosy potwierdzające zdanie chłopaka .
- Jesteście kochani . Naprawdę nie wiem jak mam wam się odwdzięczyć .
- Będziesz teraz miała szansę . - Marta uśmiechała się ciepło . - Powiedz nam . . . czy się dobrze czujesz i czy pamiętasz już wszystko . ?
Zastanowiłam się chwilę . Pytanie było proste , ale odpowiedź na nie znacznie trudniejsza . Inaczej ujmując jak miałam wiedzieć czy już wszystko sobie przypomniałam skoro nie wiedziałam czego nie pamiętałam .
- Czuje się świetnie , ale . . . na drugie pytanie ci nie mogę odpowiedzieć . - widząc zaskoczone miny moich towarzyszy dodałam - nie mogę powiedzieć że pamiętam coś czego nie pamiętałam bo nie pamiętam że to wiedziałam .
Przy naszym stoliku zaległa cisza . Nie mogłam się nie śmiać kiedy patrzyłam na ich miny . Wybuchłam głośnym śmiechem , a po chwili dołączyła do mnie reszta . Postanowiliśmy wrócić do domu . Po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu . Na dole pożegnałam się z chłopakami , Marta z Livią odprowadziły mnie do pokoju i pomogły rozpakować moje rzeczy . Kiedy ciocia Amanda Przyszła zawołać nas na kolację grałyśmy w chińczyka .
- Chodźcie na kolację . ! !
- Już idziemy . ! - odkrzyknęłyśmy we 3 . Popatrzyłyśmy po sobie i znowu zaczęłyśmy się śmiać . Zbiegłyśmy po schodach i zatrzymałyśmy się na samym dole . Wtedy poczułam znajomą woń .
- Tosty z serem . ! - wydarłam się - Moje ulubione . !
Ciocia już nakładała mi je na talerz . Poczęstowałam przyjaciółki i zjadłyśmy wszystkie . Później pożegnałyśmy się i zostałam z ciocią .
- Cieszę się , że odzyskałaś pamięć . - kobieta uśmiechnęła się do mnie .
- Ja też się cieszę . - przyznałam - to nie było fajne uczucie . Jakbyś miała dziurę w głowie , albo wszyscy traktowali cię jakbyś spadła z księżyca .
- Przykro mi że musiałaś przez to przejść . – tym zdaniem ciocia zakończyła naszą rozmowę . Siedziałyśmy w ciszy oglądając jakiś amerykański serial kryminalny . Kiedy się skończył poszłam do siebie na górę wzięłam długą kąpiel z bąbelkami i poszłam spać . Zanim usnęłam myślałam o Niallu i reszcie . Musiało im być bardzo ciężko kiedy okazało się że mam amnezję . Chciałam im to jakoś wynagrodzić . Tylko jak . ? Nie miałam żadnego pomysłu . Po kilku bezowocnych minutach stwierdziłam , że zastanowię się nad tym jutro . Przyłożyłam głowę do poduszki i usnęłam .

                                           * z perspektywy Nialla *

Wróciliśmy do domu . Byłem tak szczęśliwy , że nie umiem tego wyrazić słowami . Louis i Liam przez całą drogę się do siebie szczerzyli . Kiedy dojechaliśmy do domu wbiegłem po schodach i zamknąłem się w moim pokoju . Chwyciłem gitarę i zacząłem brzdąkać . Po kilku godzinach miałem już gotową najpiękniejszą jaką kiedykolwiek napisałem piosenkę . Miała ją usłyszeć tylko ta jedyna . . . Moja Klaudia . W pewnym momencie Zayn wparował do mojego pokoju .
- Dobrze się czujesz . ? - zapytał z troską w głosie .
- Świetnie . ! ! Po prostu wspaniale . ! - wyszczerzyłem się do niego .
- aha . Martwiliśmy się o ciebie . . . zamknąłeś się w pokoju . Chodź na kolację . - i wyszedł .
Odczekałem chwilę , a później wybiegłem z pomieszczenia i dosłownie sfrunąłem z piętra głośno się przy tym śmiejąc . Chłopcy siedzieli nad pizzą . Patrzyli na mnie jak na wariata .
- No co . ? - wyszczerzyłem się do nich .
- Nie , nic . Siadaj . - Louis wskazał na wolne krzesło .
Usiadłem i zabrałem się za jedzenie . Kiedy pochłonęliśmy już całe przygotowane jedzenie rozeszliśmy się do swoich pokoi .
- Dziwnie się dzisiaj zachowywałeś . - Liam zatrzymał mnie przed drzwiami .
- Jestem po prostu szczęśliwy . Klaudia sobie wszystko przypomniała i wszystko wraca do normy . Cieszę się .
- Ja też się cieszę , ale jeszcze nigdy cię takiego nie widziałem .
- Wiem . Ja . . . Widzisz ja czuję , że Klaudia to ta jedyna . - wyjaśniłem mu .
- Rozumiem . Można wiedzieć co zrobisz , żeby jej to przekazać . ?
- Nie . Szczerze mówiąc sam jeszcze nie wiem . Poczekam aż wszystko się uspokoi i wtedy spróbuję .
Jeszcze chwilę rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym , później każdy z nas poszedł do swojego pokoju . Kiedy tylko zamknąłem oczy , zanurzyłem się w świecie snów .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz